Sign up with your email address to be the first to know about new products, VIP offers, blog features & more.

You are viewing Sri Lanka

Sri Dżajawardanapura Kotte / Colombo

Jakie miasto jest stolicą Sri Lanki? Też uczyli was w szkole, że Colombo? Bo mnie tak. Nauczycielka pytała mnie kiedyś przy mapie z azjatyckich stolic (kto by wtedy pomyślał, że tyle z nich odwiedzę!) i kiedy jednym tchem odpowiedziałam, że to „Sridżajawardanapurakotte”, zrobiła wielkie oczy. Nie poprawiła mnie nawet, bo sama zwątpiła. 

W rzeczywistości stolica Sri Lanki leży niedaleko Colombo, które nią było do 1982 r., ale to odrębne miasto i zwie się Sri Dżajawardanapura Kotte. W skrócie po prostu „Kotte”. Nie zawitałam tam, ale spędziłam kilka dni w Colombo.

Kraby, fale, festiwale

…czyli w końcu plażujemy! Pobyt w Mirissie upływa pod znakiem słodkiego lenistwa (nareszcie!), wygrzewania się na słońcu z książką i świeżutkim kokosem w ręku, zajadania się owocami morza przy zachodzie słońca i świętowania pełni księżyca razem z miejscowymi. Żyć nie umierać!:D (Ale nie zaczęło się wcale tak różowo…)

Eden w obłokach

Sri Pada, bo tak nazywa się szczyt Adama po singalesku, oznacza dosłownie „odcisk stopy”. Buddyści (ich jest tu najwięcej) wierzą, że należy on do Buddy, hinduiści- że do Shivy, a muzułmanie i chrześcijanie- do Adama (lub św. Tomasza). Mówi się, że w tym miejscu Adam postawił swój pierwszy ziemski krok po wyjściu z Edenu. Niektórzy twierdzą nawet, że to właśnie Sri Lanka była tym rajem- w to jestem w stanie uwierzyć ;) Nie jest to wprawdzie najwyższa góra Cejlonu (ma 2243m), ale najbardziej monumentalna.  Zdobywamy szczyt w nocy, żeby podziwiać z niego wschód słońca.

Święty ząb Buddy

Kandy reklamuje się jako „pięknie położone miasto o kolonialnej zabudowie”. Pięknie położone jest, to prawda- w centrum jest jezioro, a na wzgórzu obok wielki pomnik Buddy, ale na tym koniec. To drugie co do wielkości miasto Sri Lanki i, jak to wielkie miasta, jest zatłoczone i głośne.

Świątynia Zęba, która jest głównym punktem zwiedzania, też nie jest ostoją spokoju.

Właśnie w Kandy przeżyłyśmy najgorsze chwile na Sri Lance, spotkałyśmy chciwych, zepsutych przez turystów ludzi. Może miałyśmy pecha, pewnie nie wszyscy tutaj są tacy, ale faktem jest, że jak stąd wyjechałyśmy, było już tylko lepiej. Ale od początku…

Lwia skała

Sigiriya to chyba najliczniej odwiedzana przez turystów miejscowość Sri Lanki. Wielka masa zastygłej lawy z ruinami pałacu na szczycie przypomina australijską Uluru. Jej historia nie jest do końca jasna, ale najpopularniejsza werjsa mówi, że jeszcze przed Chrystusem w jaskiniach mieszkali tu mnisi buddyjscy. Wybudowana potem w Vw. twierdza przez krótki czas była stolicą państwa. Kiedy jeszcze w tym samym wieku stolicę przeniesiono z powrotem do Anuradhapury, pałac odzyskali mnisi.

Anunanucośtam i pierwsze kilka tysięcy schodów

W żadnym jeszcze kraju nie miałam takich problemów z zapamiętaniem nazw miejscowości, które odwiedzam, jak na Sri Lance. Dopiero po wyjeździe z Anuradhapury nauczyłam się wymawiać tę nazwę bezbłędnie ;)

Z dawnej stolicy syngaleskiego państwa nie dane mi było zobaczyć zbyt wiele. Więcej zdjęć (i wrażeń) mam z pobliskiego Mihintale, miejscowości ze świętą dla buddystów górą pielgrzymkową, wdrapując się na którą pokonałyśmy niezliczoną ilość schodów. A to miała być dopiero rozgrzewka…