Sign up with your email address to be the first to know about new products, VIP offers, blog features & more.

Gwiazdy indyjskich ulic – święte krowy

Krowy gościły u mnie na blogu już nieraz. W Indiach spotykałam je na rajskich plażach, dworcach kolejowych i oczywiście na ulicach. Zebrało mi się ich zdjęć tyle, że postanowiłam, że należy im się dodatkowa galeria. W końcu co to za Indie bez krów?

Dlaczego są w Indiach tak szanowane? Jest kilka teorii to tłumaczących. Najprostsza mówi, że za dawnych czasów nomadzi wędrujący wraz ze stadem bydła mieli dylematy: zabić zwierza, nasycić się jego mięsem, a potem głodować, czy przez dłuższy czas wykorzystywać mleko, które daje? Wodzowie musieli myśleć długoterminowo, zabronili więc ich zabijania. Wiadomo, ciężko oprzeć się pokusie krwistego steka, żyjąc tylko o mleku i jego przetworach, zakaz był więc łamany. Jak inaczej temu zapobiec, niż ogłaszając krowę świętą? Tak oto mięso krowy stało się „nietykalne”.

Oczywiście kult krowy ma swoje źródła także w mitologii. O tym w internetach napisano już dużo, zainteresowanych zgłębieniem tematu odsyłam do długiego tekstu na ten temat.

Hindusi wierzą, że po ich śmierci to właśnie krowa przeprowadzi ich przez rzekę do nieba. Mówi się też, że jeśli ktoś zabije krowę, najpierw na długi czas trafi do piekła, by potem powrócić na ziemię w jej postaci właśnie. Najbardziej poważane są krowy białe.

Mućki niby święte są, ale nieraz widziałam, jak były zdzielone z plaskacza po pysku czy rzucane ciężkim przedmiotem albo nawet kamieniem, kiedy wpychały pysk tam, gdzie nie trzeba. Dobre traktowanie krów najłatwiej zaobserwować w miejscach pielgrzymkowych. Tam zobaczymy kobiety całujące zwierzęta, głaszczące je, podsuwające im pod pysk jedzenie. Często jest to na pokaz, żeby inni widzieli, jakie mamy dobre serce. W Delhi nocując u miejscowej rodziny, byłam świadkiem scenki po śniadaniu – resztki jedzenia, którego nie zjedliśmy, wylądowały na ulicy z komentarzem „to dla krowy”. W wielu miejscach jest inaczej – krowy muszą grzebać w śmieciach i żebrać, bo mało kto o nie dba.

W ogromnej części Indii wołowiny się nie je – miłośnicy Mc Donaldów będą zawiedzeni, bo nie znajdą tam w menu hamburgera. W mniej hinduskich, a bardziej muzułmańskich/chrześcijańskich stanach, tak jak np. w Kerali, o krowie mięso łatwiej.

karmienie_krowy
krowa jedzeniem gardząca
krowa_bita
krowa po pysku zdzielona
leżące_krowy
sjesta

DSCN4943

krowa_rynek
krowa na zakupach
całus_dla_krowy
buzi
krowa_na_plaży
krowa plażowiczka

DSCN5087

krowa_w_restauracji
krowy też chcą bywać na salonach!
Rishikesh_ulica
krowa korek robiąca
ulice_Rishikesh
po prawej: dla odmiany – gigantyczna małpa na ulicy w Rishikeshu

Nie tylko krowy są w Indiach święte! To samo tyczy się małp, kobr i pawi. Wiedzieliście? Jest też w Indiach miejsce, w którym czci się szczury.

Wszystkie zdjęcia w tym tekście zostały zrobione w indyjskiej stolicy jogi, Rishikeshu. Więcej o tym mieście w kolejnym poście.

Co myślicie o krowach rządzących ulicami? Odrażające czy urocze? ;)

Skomentuj Hanna Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

46 Comments
  • SzlakTurysty
    31 marca, 2015

    Indie trzeba zobaczyć! Rewelacyjne zdjęcia. Pozdrawiam podróżników!

    • Emiwdrodze
      10 kwietnia, 2015

      Dzięki! Indie się nie tylko ogląda, trzeba je poczuć wszystkimi zmysłami ;)

  • Luiza
    8 lutego, 2015

    Wszystkie indyjskie wpisy przeczytane a duża część wydrukowana! Dzięeeeki!! :)

    • Emiwdrodze
      9 lutego, 2015

      wow! :) Cieszę się, że się przydają! Wybieracie się do Indii? To nie koniec, w zanadrzu mam jeszcze 7-8 wpisów stamtąd!

      • Luiza
        10 lutego, 2015

        wybieramy! i do Indii i na Holi, więc dwa spełnione marzenia na raz (choć po tym jak bardzo nas urzekła Ameryka pd myślałam, że nigdy nie wybierzemy się do Azji)! Pisz! – może jeszcze się załapiemy :)

      • Emiwdrodze
        11 lutego, 2015

        Holi było super! Spędziłam je w Waranasi. Choć trochę nieprzyjemnie było momentami jak Hindusi próbowali nas (białe dziewczyny) obmacywać, mimo, że byłam w grupce mieszanej z kilkoma chłopakami dla obstawy :/ Bądźcie podwójnie ostrożni w tym dniu, a na pewno wam się spodoba :)

  • W ciągu miesiąca w Indiach 7 razy wdepnęłam w krowi placek… :D

    • Emiwdrodze
      8 stycznia, 2015

      Mi się udawało je sprawnie omijać na szczęście, w ciągu 4 miesięcy zdarzyło się tylko raz :D

  • podróżna
    29 grudnia, 2014

    Jak można powiedzieć, że to odrażające? Krówki są świetne, aż mi się buzia cieszyła jak oglądałam te zdjęcia. :) Super sprawa, chętnie zobaczyłabym Indie!

    • Emiwdrodze
      30 grudnia, 2014

      bo oprócz pozowania do zdjęć one też grzebią w śmieciach, zostawiają na środku ulicy kupy, które czasem ciężko ominąć i takie tam.. ;)

  • Swiete krowy!

  • Love traveling via Facebook
    28 grudnia, 2014

    I jak tego nie lubić ;)

  • Biegun Wschodni
    27 grudnia, 2014

    Inny świat :)

    • Emiwdrodze
      28 grudnia, 2014

      oj tak! Podejrzewam, że nawet na księżycu jest „normalniej” ;)

  • Pola Henderson via Facebook
    26 grudnia, 2014

    Tak! Krowy, psy, nawet dziki pamietam. Jakos sie czlowiek przyzwyczaja. :)

    • Emiwdrodze
      27 grudnia, 2014

      Pies to mnie w Indiach użarł :/ Pamiętam też dzikie świnie, ale dziki? :O Gdzie je spotkałaś Pola?

  • Prawdziwe gwiazdy! Super podpisy pod zdjęciami ;)

    • Emiwdrodze
      27 grudnia, 2014

      dzięki Nadia! Inaczej niż z humorem się do tego nie da podejść, żeby nie oszaleć ;)

  • Nadia vs. the World
    26 grudnia, 2014

    Fantastyczne opisy pod zdjęciami :D Już za dwa tygodnie będę w Indiach, po raz pierwszy. Też chcę taką krowią sesję :)
    Po Indiach podróżowałaś sama czy z kimś?

    • Emiwdrodze
      27 grudnia, 2014

      Okazji do takich zdjęć będziesz miała mnóstwo, zapewniam! :D Podróżowałam głównie sama, w ciągu 4 miesięcy uzbierało się jednak trochę ponad miesiąc, kiedy byłam w męskim towarzystwie i było wtedy kompletnie inaczej, muszę przyznać, że łatwiej! To jedyny do tej pory kraj, w którym to odczułam. Sama się tam wybierasz?

  • Niesamowita kultura, fajnie dowiedzieć się czegoś więcej o Indiach:) Zdjęcia przepiękne! Pozdrawiam serdecznie

    • Emiwdrodze
      27 grudnia, 2014

      Dzięki i zaglądaj częściej, bo o Indiach jeszcze sporo mam w zanadrzu ;) Pozdr!

  • Jaki kraj takie zwierzaki ;)

  • O rany! Buzi najsłodsze :)

  • Kasia Zajkowska via Facebook
    26 grudnia, 2014

    fajne te krowy….choć ja burgery i steki uwielbiam :)

    • Emiwdrodze
      27 grudnia, 2014

      ja też Kasia! Choć muszę przyznać, że w Indiach przez 4 miesiące mi mięsa wcale a wcale nie brakowało, mają tyle wegetariańskich pyszności!

  • Marcin Wesołowski
    26 grudnia, 2014

    Ja też nie mogłem się powstrzymać od fotografowania krów w Indiach, prawdziwe gwiazdy! :)

    • Emiwdrodze
      26 grudnia, 2014

      a przymierzasz się do ugryzienia Indii na blogu?

      • Marcin Wesołowski
        26 grudnia, 2014

        Tak, od drugiej połowy stycznia do końca lutego będą Indie :) już pracuję powoli nad nimi.

      • Emiwdrodze
        27 grudnia, 2014

        Nie mogę się doczekać! U mnie to chyba nawet dłużej niż do końca lutego, wyjątkowo ciężko mi się zabrać za ich opisywanie ;)

      • Marcin Wesołowski
        28 grudnia, 2014

        To prawda! Indie sprawiają nie lada kłopoty, trudno je ugryźć!

  • Agnieszka Poznanska via Facebook
    26 grudnia, 2014

    Świetne ujęcia :D

    • Emiwdrodze
      26 grudnia, 2014

      niektóre pozują jak prawdziwe modelki :P

  • Ewa Jermakowicz via Facebook
    26 grudnia, 2014

    No to mi się przypomniał tekst Vajira o tym, że w Colombo krów nie ma. I na to obok nas przemaszerowała krowa :D

    • Emiwdrodze
      26 grudnia, 2014

      ja ze Sri Lanki pamiętam tylko jedną krowę, tę, która spierniczała jak szalona przed motorem w Mirissie ;)

  • Hanna
    26 grudnia, 2014

    No proszę, myślałam, że jak krowy są święte, to są święte wszędzie, a tu można zdzielić krowę po pysku. Ciekawe! :)

  • A ja wciąż nie mogę zmienić swojego zdania co do Indii… Jeden z nielicznych krajów, co do którego żywię ambiwalentne uczucia… Z jednej strony niesamowita kultura, niewiarygodna architektura, a z drugiej… choćby takie „gwiazdy”. :) Chyba do Indii trzeba dorosnąć.

    • Emiwdrodze
      26 grudnia, 2014

      Trzeba trzeba, zgadzam się! Nawet do pisania o nich na blogu potem trzeba dojrzeć jeszcze raz   Mówią, że Indie się kocha albo nienawidzi, ale u mnie się to nie sprawdziło, żywiłam wobec nich co dzień inne emocje, ale zawsze skrajne ;)

  • Piotr Krychniak via Facebook
    25 grudnia, 2014

    Fantastyczne zdjęcia !

    • Emiwdrodze
      26 grudnia, 2014

      dziękuję Piotr! Też lubię oglądać Twoje fotki z Indii :)

  • Iwona Smolka via Facebook
    25 grudnia, 2014

    plażowiczka spiekła się na słońcu??? :)

    • Emiwdrodze
      25 grudnia, 2014

      wygląda na to, że zapomniała o kremie z filtrem ;)

  • Ewelina Ratree Wajgert via Facebook
    25 grudnia, 2014

    Piękna ta z buziakiem!