Sign up with your email address to be the first to know about new products, VIP offers, blog features & more.

Najlepsze noclegi z airbnb wg blogerów

Airbnb wciąż nie cieszy się wśród Polaków zbyt wielką popularnością. Nie wiem czemu, bo noclegi w (czyimś) domowym zaciszu to często o wiele ciekawsza opcja niż bezduszne hotele. Znaleźć tam można zakwaterowanie w każdym zakątku świata i na każdy budżet i gusta – od domku na drzewie przez pokój w „normalnym” mieszkaniu na przedmieściach aż po luksusowe apartamenty z basenem i pięknymi widokami. O podzielenie się najlepszymi doświadczeniami z noclegów znalezionych przez ten serwis poprosiłam kilku znajomych blogerów.

Odkąd mieszkam w Indonezji, airbnb stało się moim sposobem na życie. W ciągu roku gościłam tu ponad 150 osób z różnych części świata – najczęściej Amerykanów, Australijczyków i Niemców. I raptem garstkę Polaków. Najwyraźniej u nas wciąż nie jest to zbyt popularny rodzaj noclegów. Może czas to zmienić?

O najlepsze miejscówki znalezione za pośrednictwem airbnb podpytałam innych blogerów. Co mówią?

WĘDROWNE MOTYLE

Airbnb to fajna rzecz dla tych, dla których couchsurfing to za dużo kombinowania (hosty, punkty, weryfikacje) natomiast klasyczny hotel czy hostel to za mało. Przy odrobinie szczęścia lokalizacja w Airbnb ma w sobie najfajniejsze elementy hostelu (fajna, ale nie za duża grupa ludzi, gospodarz) oraz najfajniejsze elementy hotelu (jakość, przytulność, standard). Stąd to dla nas główna alternatywa noclegowa. Wielkim plusem serwisu jest możliwość szukania mieszkanek po stylu oraz lokalizacji ale minusem – brak sortowania po cenach. Trzeba skakać.
Na wyspie Penang udało nam się trafić do ponad 300-letniego mansionu, który w środku zachwycał drewnianymi wnętrzami jak z filmu „Indochiny” a gospodarz i jego siostra okazali się megaciekawymi i fajnymi ludźmi. Natomiast w Kioto trafiliśmy do sympatycznego wiolonczelisty Kochina, który wynajmował swój tradycyjny dom Minka w dzielnicy pełnej starych domów. Ale o tym właśnie marzyliśmy. A dzięki spaniu na futonie po kilku dniach skończyły się moje bóle kręgosłupa. Porada – zawsze celujemy w tych hostów, którzy mają przynajmniej 10 pozytywnych recenzji. Skraca procedurę dopytywania się i stres związany z konfliktem „oczekiwania vs rzeczywistość”.

11999268_10153749737391796_1695170840_o

ZALEŻNA W PODRÓŻY

W zeszłym roku wynajęłam samochód i przez dwa tygodnie jeździłam po regionie Emilia Romania we Włoszech. Jako, że samo auto nieźle kosztowało, a i jedzenie w okolicy nienajtańsze, to oszczędzałam na noclegach jak mogłam. W ten sposób znalazłam pokój za 18 euro na dzień, oczywiście przez Airbnb.

Jego minusem było to, że był na końcu świata. Niby przy Modenie, ale tak naprawdę 15 km od niej. Niby w Nonatoli (czym jest Nonantola do diaska? ;)), ale ciągle – 4 km od jej centrum. Ostatecznie zostałam 3 dni! Nowo powstały pensjonat prowadzony jest przez nauczyciela i fotografa, parę wcale niezłych hipisów. Dom trochę brudny, ale to nie było ważne. Ważne było chętne zaproszenie na przepyszny, choć prosty, obiad, super towarzystwo, wieczorna gitara, gra w karty, wielogodzinna rozmowa o podróżach. A i w okolicy okazało się, że jest wytwórca octu balsamicznego, winnica i super klasztor do zwiedzenia. Morał taki, że z każdej dziury super osoba zrobi pozycję na TOP 10 kraju!

Jeśli wybieracie się w okolice Modeny, Aga podzieliła się ze mną nawet linkiem do La Selvatica.

10496172_688942061177367_7622197675224220751_o (1)

10541434_715841795154060_7400656789717346236_o

FARAWAY WILDERNESS

Ledwo znając hiszpański zatrzymałam się na kilka dni w Barcelonie. Mieszkanie w starej, pięknej kamienicy przy Via Laietana było tak wielkie, że się w nim zgubiłam. W jednym z pokoi rosły małe drzewa. Wyglądał jak pokój artysty starej daty. Albiol zagadał mnie, gdy szłam spać. Zeszło nam się ponad godzinę na nocnej rozmowie. To on tak pięknie grał przez cały czas na pianinie, chociaż ja myślałam, że to płyta z utworami Chopina. Nauczył się sam. Tak jak jego dziadek, który złapał mnie w katalońskiej kuchni i opowiadał, po hiszpańsku, a ja jakimś cudem rozumiałam, o swoich przygodach z konkursem chopinowskim w Polsce i znajomościach ze znanymi kompozytorami. To była dla mnie kwintesencja artystycznej Barcelony, cieszę się, że tam wracam.

barcelona-katalonia-17-1024x768

ANIA BLOCH BLOG

Pierwszy raz skorzystaliśmy z Airbnb podczas naszego weekendowego wyjazdu do Mediolanu. Kupiliśmy tanie bilety i potrzebowaliśmy równie taniego noclegu. Z pomocą przyszła moja koleżanka. Wyszło super! Podobna historia była kilka miesięcy później. Tym razem za grosze wynajeliśmy kawalerkę w przecudnej dzielnicy Le Marais w Paryżu. Ostatnio byliśmy w Rzymie. Mieszkanko mieliśmy poza centrum co było idealną okazją do długich spacerów i chwili relaksu (pomimo iż intensywnie zwiedzaliśmy – to chociaż samochody nas nie budziły rano). Do tego codziennie rano czekało na nas śniadanie przygotowane przez naszych gospodarzy. Wspominałam o cenie? Około 50 zł/os/noc (mieliśmy zniżkę dzięki polecaniu znajomym serwisu) to rewelacyjna cena. Kto nie korzystał z airbnb nawet nie wie ile traci! Mieszkanie z „localsami” to zupełnie inne przeżycie. W żadnym przewodniku nie przeczytasz tak cennych rad i wskazówek!

airbnb_rzym

Oba zdjęcia pochodzą ze strony oferty.

rzym_airbnb

I jak? Przekonaliśmy Cię? A może korzystałaś/-eś już z tego serwisu i udało Ci się upolować coś wyjątkowego? Podziel się! :)

Skomentuj Złap trop Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

57 Comments
  • Łukasz Kędzierski
    19 grudnia, 2017

    Jakoś nigdy wcześniej nie korzystałem z tej formy – następnym razem muszę się rozglądnąć :)

  • Maria Magdalena Krychowska
    19 grudnia, 2017

    Nigdy nie udalo mi sie znaleźć nic w fajnej cenie na tym portalu. Może dlatego, że najczęściej rezerwuję tylko dla 1 osoby i fajniejsze rzeczy znajduję na bookingu.

    • Emi w drodze
      19 grudnia, 2017

      Ja też dla jednej :) Tym razem prywatny pokój na airbnb wyszedł mnie taniej niż łóżko w 6os. dormie na bookingu.

  • Joanna Ejsmont Lisowska
    18 grudnia, 2017

    Własnie poki co nie mialam okazji. Gdy chcialam skorzystac na Sycyli, okazalo sie ze za posrednictwem innego portalu bylo taniej.

    • Emi w drodze
      18 grudnia, 2017

      W Atenach nawet bez zniżek jest taniej niż na bookingu, a z nimi mam prawie za free więc wybór był prosty ;) Ale fakt, że w niektórych miejscach, a na pewno w Azji (bo cena minimalna jaką host airbnb może ustawić jest dość wysoka) raczej bookingi wychodzą taniej. Ale to też inne doświadczenie – ja nie zawsze mam ochotę nocować w hotelach.

  • Carola Travels The World
    18 grudnia, 2017

    W kolejnej podróży skorzystamy z Airbnb pierwszy raz. Środków uzbierało się przypadkiem bo założyłam konto i..zapomniałam o tyma tu uzbierało się na 3 noclegi w Kolumbii

  • Mariano Mariano
    17 grudnia, 2017

    Hm, hej Emi, może mnie pamiętasz, może nie, klikaliśmy w zeszłym roku. Ja byłem wtedy na Gili Meno i ogólnie w Indonezji. Trochę czasu upłynęło bo zaliczyliśmy w tym roku w lutym malezyjską część Borneo Georgeton Langkawi (T-garden) i trochę Tajlandii. Ale do czego zmierzam. Debiutuje w Airbnb, co ciekawe – zmieniliśmy kierunek z Azji na Karaiby. Tak, że pierwsze noclegi mamy pochytane (z Krakowa jesteś to chopa z Katowic pokumasz). Oczywiście sugerujemy się ceną i recenzjami, ale czasami warto też obejrzeć profil wynajmującego np na facebooku. Ja to zrobiłem już po rezerwacji, której jednak nie zmienię, ale dowiedziałem się ciekawych rzeczy o moim hoście :) A mianowicie, kolo rapuje, widziałem kilka filmików rapującego w języku francuskim czarnoskórego który nas ugości. Na ścianach swego tzw. studia wiszą plakaty Boba Marleya. Będę u niego 4 noce, ale coś czuję, że za sprawą niedozwolonego w Polsce zioła czas będzie mi się dłużył i dłużył :D Będzie tego więcej, bo cała wyprawa na Kariby będzie trwała 2 miesiące, i wszystkie noclegi będą ten deseń – hotele na Karaibach zrujnują nasz budżet ;) Pozdrawiam

    • Emiwdrodze
      18 grudnia, 2017

      Pamiętam, jasne! :) W Tgarden (a raczej obok, w Tstar cottage, ale na jedno wychodzi) też nocowałam i mnie nie urzekło – obok była budowa i nawet w niedzielę napierdzielali od rana do wieczora, więc ptaków słychać nie było…

      Takie właśnie „smaczki” są na airbnb super, a co, jakbyś wiedział, że Twój host rapuje to nie zdecydowałbyś się tam spać? :D

      P.S. Jestem z Koszalina, nie Krakowa, ale sobie przetłumaczyłam to „pochytane” :P

  • Marta
    13 marca, 2016

    mega fajna opcja na noclegi, będę korzystać :)
    Dzieki Emi.

    • Emiwdrodze
      16 marca, 2016

      Mam nadzieję, że będziesz mieć same pozytywne doświadczenia! :)

  • flowersncakes
    11 lutego, 2016

    A ja mam trochę negatywne doświadczenia z tym serwisem. Na początku dodam, że korzystałam z niego tylko i wyłącznie w USA. Nagminne spóźnienia właścicieli (raz czekaliśmy godzinę, innym razem aż 3 pod drzwiami!), często pokoje były brudne, nie wspominając o niezmienionej pościeli. Raz mieliśmy pokój do 14.00, ale w południe zajęli go już inni ludzie, jak my byliśmy na mieście.
    Generalnie idea jest fajna i niewątpliwie ogromnym plusem jest lokalizacja i cena, ale trzeba się liczyć z tym, że to nie hostel czy hotel, gdzie recepcja jest całodobowa.

    • Emiwdrodze
      12 lutego, 2016

      Rzeczywiście kiepsko brzmi! Kluczem jest chyba wybieranie dobrych hostów, którzy mają same świetne opinie, ale na takie oferty często trzeba polować z nawet kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Ja mam kiepskie doświadczenia z Indonezji, ale to raczej dlatego, że tutaj ten serwis dopiero raczkuje i ludzie nie za bardzo wiedzą jak działa, a poza tym to właśnie były hotele a nie mieszkania ludzi, co wcale nie wynikało z opisu i to mnie rozczarowało najbardziej – czyli w przeciwieństwie do tego, co piszesz, ja od airbnb właśnie oczekuję jak najmniej hotelowego klimatu ;)

      • flowersncakes
        12 lutego, 2016

        Zgadzam się w zupełności, ale na przykład w takich miejscach jak NYC codziennie pojawia się kilka nowych ofert, które nie mają żadnego komentarza i czasami ryzykujemy. Ja nie oczekuję, żeby to był hotel, ale żeby właściciele podchodzili profesjonalnie do sprawy. My bardzo chcieliśmy poznać lokalnych ludzi, dlatego wybieraliśmy airbnb, ale niestety bardzo rzadko udało nam się spotkać właścicieli – w niektórych miejscach ludzie podchodzili bardzo przedmiotowo do sprawy, chowając gdzieś klucz i prosząc nas o odłożenie go w to samo miejsce albo mówiąc, że przyjdzie sprzątaczka. Były też mieszkania zamieniane w niby hostele, gdzie właściciele nigdy nie mieszkali, więc to też nas trochę rozczarowało. Pozdrawiam :)

      • Emiwdrodze
        13 lutego, 2016

        Oj, w takich miejscach to dopiero musi być konkurencja! Słabo, że tak ludzie do tego podchodzą, ja sama dużo goszczę i widzę, że niektórzy ludzie wręcz oczekują zajmowania się nimi jak dzieckiem :P A jak tego zabraknie, bo np. jesteśmy zajęci cały dzień to wystawiają negatywne komentarze :( Z drugiej jednak strony czytałam na jakimś polskim forum dyskusję o różnicach między couchsurfingiem i airbnb i ktoś napisał, że „największą zaletą airbnb jest, że możesz mieć właściciela w d…, po prostu dostajesz klucze i nie musisz się już z nim integrować” – są i tacy i mi się czasem marzy, żeby na takich gości trafiać i nie musieć się nimi tyle zajmować ;)

  • wiola.starczewska
    13 grudnia, 2015

    Ja jeszcze nigdy nie korzystałam z airbnb…

    • Emiwdrodze
      22 grudnia, 2015

      To czas zacząć! Jakbyś zamierzała, kliknij w linka, skorzystamy na tym obie..;)

  • Craving for Travel
    13 grudnia, 2015

    Ja korzystałam z Airbnb dwa razy – raz w Paryżu i raz w Barcelonie i ani razu się nie zawiodłam. W Barcelonie dzieliłam mieszkanie z właścicielem i jego dziewczyną i trochę się obawiałam, że będzie niezręcznie i że będę im przeszkadzać, ale moje obawy były kompletnie bezpodstawne. Kocham ten sposób noclegu, chyba nawet bardziej niż hotele :P. Widać, że właściciele bardzo się starają, by gościom było jak najlepiej – dają wskazówki gdzie zjeść, co zobaczyć, jak dojechać do konkretnego miejsca itp. Super! :)

    Pozdrawiam.

    • Emiwdrodze
      22 grudnia, 2015

      Różnie to wygląda, na airbnb jest też dużo hosteli, które w zasadzie nie powinny się tam znaleźć, ale w moim homestayu jest tak, jak mówisz – stawiamy na integrację z gośćmi i pokazanie im naszego tu życia :)

  • Ewa Serwicka
    30 listopada, 2015

    Nie korzystałam jeszcze bo raz szukałam i okazało się, że w Atenach nie mogłam znaleźć nic przystępnego, a jak cos znalazłam to dostałam odpowiedź, że nieaktualne. W końcu na booking.com znalazłam hotel blisko Akropolu o połowę taniej od najtańszego noclegu z airbnb. Więc się zniechęciłam do tego serwisu trochę…

    • Emi w drodze
      30 listopada, 2015

      Airbnb ma ustalone minimalne stawki za nocleg, w Indonezji np. nawet nie ma szans przez to konkurowac z tanimi hotelami. Ale i tak uwazam, ze czasem za unikalny nocleg warto dac pare groszy wiecej :)

  • Ola Wysocka
    30 listopada, 2015

    Z airbnb jeszcze nie korzystaliśmy, ale wielokrotnie nocowaliśmy w tego typu miejscach, i zdecydowanie wolimy je niż bezduszne hotele czy hostele:)

    • Emi w drodze
      30 listopada, 2015

      A to jak je wynajdywaliście? :) Na airbnb niestety coraz więcej jest też zwykłych hosteli, trzeba trochę poprzebierać, żeby takie odrzucić.

    • Ola Wysocka
      30 listopada, 2015

      Na Dominikanie na przykład było sporo domów do wynajęcia „z marszu”, w kilku innych miejscach zdarzyło nam się korzystać ze strony holiday lettings albo drugiej, podobnej, której nazwy w tym momencie nie pamiętam. To było dawno, jeszcze airbnb nie było tak popularne jak teraz. A w ogóle to a propos noclegów marzy mi się skorzystanie z house sittingu:)

    • Emi w drodze
      2 grudnia, 2015

      Ja teraz na 3 tygodnie mam housesitterkę we własnym domu :) Ale od drugiej strony też bym chciała spróbować!

  • Kasia Kipigroch-Paczek
    30 listopada, 2015

    Polecam airBnB w Buenos Aires! Można znaleźć apartament w pięknej dzielnicy w cenie łóżka w dormie w podrzędnym hostelu! :)

  • Kasia Tutko
    30 listopada, 2015

    ja w końcu musze spróbować tej opcji:P tym bardziej, że czasami jest tańsza albo niewiele droższa od hotelu:)

    • Emi w drodze
      30 listopada, 2015

      Próbuj, próbuj! Z tymi cenami to zależy gdzie. W Indonezji jednak trochę drożej niż hoteliki, których właściciele nie wiedzą co to internet, ale za to masz gospodarzy, którzy dobrze znają okolicę i na ogół są świetnym źródłem informacji :)

  • Piotr Goroh
    30 listopada, 2015

    Airbnbznam tylko z nazwy, ale chyba pora to zmienić, dobrze to wygląda…

    • Emi w drodze
      30 listopada, 2015

      Cały przekrój tam się znajdzie, dużo przeciętnych miejsc, ale też sporo takich perełek :)

  • Seweryna Afanasjew
    30 listopada, 2015

    Jak nazywa się Twój Homestay na airbnb?

  • TravelingRockhopper Maja
    30 listopada, 2015

    ciekawe opcje!

  • Marta Tatarynowicz
    30 listopada, 2015

    Też mam kilka udanych noclegów airbnb za sobą, zawsze polecam ten serwis :)

    • Emi w drodze
      30 listopada, 2015

      Jeśli chcesz to skrobnij parę zdań i 1-2 fotki to dołączę do wpisu :)

    • Marta Tatarynowicz
      30 listopada, 2015

      Chciałabym, ale jestem i w najbliższym czasie będę w szale przeprowadzkowym i brak mi na wszystko czasu ;)

  • Wojtek Janiszewski
    30 listopada, 2015

    Ja jeszcze nigdy nie korzystałem, ale jak się nadarzy okazja, to z chęcią, dzięki za kod :)

  • Anna Nadia Bandura
    30 listopada, 2015

    Polecam :D

  • Złap trop
    30 listopada, 2015

    Też korzystaliśmy kilka razy z airbnb (w tym także w Polsce) i zawsze byliśmy zadowoleni :)

    • Emi w drodze
      30 listopada, 2015

      Jakbyście w takim razie mieli ochotę dodać coś od siebie do tego posta to ciągle zapraszam :)

  • Weronika Wiedrowicz
    29 listopada, 2015

    Link do zniżki na noclegi niestety nie działa;-(

    • Emi w drodze
      30 listopada, 2015

      Dziękuję za czujność! :) Coś poszło nie tak i żaden z linków w poście nie działał, już naprawione :)

    • Weronika Wiedrowicz
      30 listopada, 2015

      Zarejestrowałam się na airbnb z Twojego linka ale niestety nie widzę nigdzie zniżki ;-(

    • Emi w drodze
      2 grudnia, 2015

      Zniżka pojawia się przy rezerwacji za min. 100$ zdaje się, poczytaj dokładnie regulamin promo :)

  • Anna Bloch
    29 listopada, 2015

    Uwielbiam airbnb <3 właśnie pięć minut zarezerwowałam nocleg :D

  • Justyna Pawłowska
    29 listopada, 2015

    My lubimy i polecamy nawet w bliższej okolicy :) świetni ludzie się tym zajmują, nie było żadnej wpadki