Na tych, którzy nurkują albo pływali już w wodach Egiptu, zdjęcia te nie zrobią pewnie najmniejszego wrażenia, ale jak ktoś rzadko ma okazję zobaczyć, co pod wodą piszczy, zapodaję mały wycinek cudów, jakie da się zaobserwować max. kilka m pod jej powierzchnią :)
Snorkelling to dryfowanie na powierzchni wody z maską, fajką (ang. snorkel) i (opcjonalnie) płetwami, obserwując to, co pod nami. W przeciwieństwie do nurkowania bez butli z tlenem.
Na wycieczkę snorklingową w okolice wyspy koralowej (Coral Island) wybraliśmy się z naszej bazy na malezyjskiej wyspie Tioman (wokół której rafy też są niezłe, ale bez porównania do Coral Island!). Snorklowałam już w wielu miejscach, głównie w Tajlandii, ale to miejsce było do tej pory ZDECYDOWANIE najlepsze!
Woda ma taką przejrzystość, że rybki widać już z poziomu łódki:
Pod wodą:



Para Holendrów, którzy byli tam z nami, widziała żółwie i małego rekina. Ja nie miałam tyle szczęścia, a może nie dałam nura dostatecznie głęboko.
Co w tym wszystkim najlepsze? Żeby snorklować, wcale nie trzeba umieć pływać, bo rafy występują nawet przy samym brzegu, gdzie woda jest płytka. Często widuje się dryfujące grupki azjatyckich turystów, zaopatrzonych w kamizelki ratunkowe – bo mało który Azjata umie pływać.
Wskazówki praktyczne? Mam tylko jedną z własnego doświadczenia – nie zapomnieć o T-shircie z grubego materiału i nasmarowaniu karku kremem z wysokim filtrem, bo będziecie tego żałować ;)
*zdecydowana większość zdjęć pochodzi od Pawła i jego wodoodpornej obudowy do aparatu
Łukasz
27 listopada, 2013Zdjęcia są magiczne ten podwodny świat jest taki magiczny. Jak będę miał możliwość spróbowania kiedyś na pewno z niej skorzystam :)