Love Parade na wodzie
Tak niektórzy nazywają to, co dzieje się w Vang Vieng. To druga strona medalu pobytu w tym malowniczo położonym miejscu, zwanym imprezową stolicą Azji (na równi z tajskim Koh Phangan i jej słynnymi „full moon party”). Tu laotańskie prawo najwyraźniej nie obowiązuje, bo, inaczej niż w całym kraju, bary pootwierane są do świtu.
Już od rana ludzie paradują po ulicach w kostiumach kąpielowych z niedomytymi po poprzednim dniu śladami malunków na całym ciele.