Sign up with your email address to be the first to know about new products, VIP offers, blog features & more.

Tag Archives transport

Ostatnie ciepłe dni w kolejnej „małej Moskwie”

To zaległy post z Nha Trang, a dziś mój ostatni dzień w Wietnamie! Cieszę się niezmiernie, bo męczy mnie już ta ciągła walka o ceny i użeranie się z chamstwem na każdym kroku, a poza tym tu i teraz (Ha Noi) zimno jest przeraźliwie (niby 16stopni w dzień, ale duża wilgoć, no i ogrzewania tu nie znają- mam na sobie 8 warstw ciuchów i marznę), ale jednocześnie będę tęsknić, bo to do tej pory najciekawszy kraj, w jakim kiedykolwiek byłam.

Łódki mają oczy

Ufff, wiza jest, choc nie chce nawet podliczac, ile kasy i czasu zmarnowalam, zeby dostac ten glupi stempelek w paszporcie. Co najmniej 20h nadprogramowych godzin w autobusach. Musiałam też cofnąć się z Sajgonu z powrotem na granicę z Kambodżą, ale po drodze zatrzymałam się na kilka dni w delcie Mekongu :)

Otres Beach

Ostatnie kilka (nawet nie wiem, ile dokładnie, bo straciłam rachubę czasu..) dni spędziłam na plaży niedaleko Sihanoukville. Samo miasteczko jest najokropniejszym z wszystkich nadmorskich, jakie widziałam. Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy decydują się spędzić wczasy w takim miejscu jak np. Serendipity Beach polozona w jego centrum (czy też Palma de Mallorca..). Wybrałam plażę oddaloną o kilka km od centrum. 

Emi w powietrzu

O moich przygodach z lataniem możnaby już chyba napisać osobną książkę :P

Tym razem w Kijowie biegam od okienka do okienka, próbując się dowiedzieć, co z moim lotem i oczywiście nikt nic nie wie. Okazuje się, że piątkowe połączenie, którym miałam lecieć, skasowali MIESIĄC TEMU, już po tym, jak kupiłam bilet, i nikt nie raczył mnie o tym poinformować.