Sign up with your email address to be the first to know about new products, VIP offers, blog features & more.

Londek zimowy

Spadło w Anglii kilka cm śniegu i kraj sparaliżowany. Wszędzie znaki w stylu „uwaga, zimą jest zimno, a lód jest śliski” :)

Akurat na ten atak „zimy” przypadł mój pobyt w Londynie. Prószyło prawie przez całe 4dni, które tam spędziłam. Wszystko się zaczęło oczywiście od przypadkowego znalezienia tanich biletów lotniczych.

Jak tanich? Koszty na końcu postu.

Wylot z Gdańska. Nówka sztuka tablica na nowym terminalu prezentuje się cudnie:

DSCN6354_1
mój ulubiony widok! Rodzice pierwszy raz lecieli odrzutowcem, więc  z wrażenia koczowaliśmy na lotnisku już trzy godz. przed lotem ;)

Zatrzymujemy się w hotelu położonym pół godzinki piechotą od ścisłego centrum miasta- te w samym jego sercu są zaporowo drogie, a nasz, zarezerwowany po promocyjnej cenie, ponoć nawet tańszy niż podobnego standardu hotele w Polsce.

Przemieszczamy się głównie pieszo, pokonując dziennie w tej śnieżycy po kilkanaście km i raz tylko jadąc czerwonym autobusem- to atrakcja sama w sobie.

DSCN6628_1

Londyńskie standardy:

DSCN6531_1
znak metra przy Big Benie
DSCN6512_1
najczęściej fotografowane okolice- most pełen nieśmiertelnych londyńskich taksówek i czerwonych piętrusów
big ben
P: pilnie strzeżony wjazd do Parlamentu
DSCN6505_1
statki wycieczkowe po Tamizie kursują bez względu na pogodę
DSCN6524_1
London Eye niestety akurat zamknięte- i to wcale nie przez słabą widoczność, a przez coroczne prace konserwacyjne. Peszek
eye albert
P: wygląda to może i jak kościół, ale na pierwszym planie jest brama Parku Kensington (przylegającego do Hyde Parku), a w tle Albert Hall-słynna hala koncertowa
DSCN6483_1
jedne z najdroższych reklam świata- Piccadilly Circus
DSCN6486_1
na pierwszym planie: pomnik brata Erosa, Anterosa- greckiego bożka (nie)odwzajemnionej miłości
DSCN6487_1
miłość kontra coca-cola
budki
budki faktycznie znajdziemy na każdym kroku. I, o dziwo, ludzie z nich w dobie komórek korzystają!
DSCN6692_1
typowa angielska uliczka
DSCN6501_1
symbol kraju?  Big Ben? Budki telefoniczne? Eee tam, wiadomo, że fish&chips i jajko na bekonie!
DSCN6517_1
są i tacy twardziele, którzy biegają i pedałują w śniegu, choć do Duńczyków im daleko

DSCN6625_1

DSCN6621_1
bałwan arabski

DSCN6623_1

Przeciętny Anglik jednak z zimą sobie nie radzi:

DSCN6561_1

Już pierwszego wieczoru spacerujemy sobie spokojnie jakimś placem w centrum, gdzie jedno kino na drugim, a tam zapowiadają Denzela Washingtona :) Mignął mi tylko zza tego ogrodzenia:

DSCN6459_1
tłum przed kinem

A kawałek dalej, na tym samym placu- premiera amerykańskiego serialu „House of cards”:

rozgogolona
jakaś gwiazdka trzęsie się z zimna, ale mimo to przez kilka minut dzielnie prezentuje swoją suknię fotografom
DSCN6477_1
na widok tego gościa po prawej tłumy piszczały, skandując jego imię- Kevin.  Dopiero w domu odkryłam, że był to  Kevin Spacey we własnej osobie!

Mimo zimy przed Parlamentem protest głodowy w toku:

DSCN6534_1

DSCN6556_1
tańcząca z płatkami (śniegu)
DSCN6548_1
angielskie puby klimat mają!

Ciąg dalszy tabliczek ostrzegawczych, w których Anglicy się najwyraźniej miłują:

uwaga
L: dla debili- „uwaga, gorąca woda!”; P: =)
DSCN6558_1
który z nich jest żywy?
znaki
L: „Czy już ci ktoś dzisiaj zwrócił uwagę?”; P: „Czekaj na zielone, maaan”

Po co się przylatuje do Londynu w środku zimy? To czas…

DSCN6726_1
WYPRZEDAŻY!

Połowa stycznia to już wprawdzie ich końcówka, ale ciągle można upolować coś przecenionego o 70-80%. Najwięcej sklepików znajdziemy na Oxford Street i odchodzącej od niej Regent St.:

DSCN6721_1

A do Harrodsa to tylko na 'zwiedzanie’, bo tam nawet w czasie wyprzedaży drogo. Tu wyłania się spomiędzy kamieniczek:

DSCN6578_1

Wnętrze Harrodsa pomylić można z muzeum egipskim:

DSCN6592_1

Jest też „ołtarzyk” z księżną Dianą:

DSCN6585_1

Kogo stać na zakupy w Harrodsie? Dużo się tam kręci pozasłanianych od stóp do głów żon bogatych szejków arabskich. Chodzą takie grupkami po całej galerii i w dłoniach dzierżą po kilkunaście siatek z zakupami każda.

DSCN6586_1
A towar całkiem przeciętny ;)
shameonme
L: słynny angielski widoczek- rodzice w futrach, a dzieci marzną w cienkich sweterkach; P: bezdomny z napisem „Wstyd mi”
DSCN6597_1
a obok Harrodsa- sklepik National Geographic :) Pracuje tam, jak i w wielu innych sklepach, Polak.
DSCN6615_1
policja konna
DSCN6605_1
czemu u nas nikt nie wpadł, żeby tak parkować?
DSCN6746_1
riksze są i tu! Gościu nagania klientów, dzwoniąc i wydzierając się, prawie jak w Azji ;)

Będzie i część druga.

Ile to wszystko kosztowało?

  • Bilety lotnicze Gdańsk-Luton i z powrotem- 26 zł/os. (zdecydowanie najtańsza część podróży)
  • parking przy lotnisku w Gdańsku 60zł/4 doby (transfer do i z terminalu w cenie)
  • przejazd z lotniska do centrum Londynu (ok. 1h drogi) i z powrotem warto rezerwować z wyprzedzeniem, bo wtedy taniej. Najtańsza opcja to Easybus (na tej trasie jeździ i tak tylko jedna linia i niezależnie od tego, u kogo i za ile kupi się bilet, jedzie się tym samym autobusem!): £40
  • hotel*** w dzielnicy Bayswater z wypasionym śniadaniem kontynentalnym w cenie- 3 noce dla 3 os.: €210 (euro, bo rezerwowany na hiszpańskiej stronie)≈ 894,37 zł
  • hotel*** przy lotnisku w Luton- 1 noc dla 3 os.: £32
  • obiad- najtańsza opcja, jaką znaleźliśmy to bufet tzw. „all u can eat” (czyli płacisz za osobę i jesz, ile wlezie) w knajpce u „Mr. Wu” w Chinatown, na Wardour St.- £5,5
  • piwo w pubie £3,9
  • przejazd 'piętrusem’- £2,4
  • przejazd metrem (tylko 1 zona) – £4,5 (przejazdy w 1.zonie na cały dzień to £8)

Całość, włącznie z całodziennym wyżywieniem dla 3 osób to ok. 1500 zł (4dni). Cóż, podróżowanie po Europie do tanich nie należy i dlatego zostawiam to sobie na stare lata ;)

What do you think?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

3 Comments
  • Emilia
    19 stycznia, 2016

    Cze imienniczko :P
    DOpiero teraz przeczytalam tez wpis poprowadzona linkiem z twojej bucket list. Londyn ma klimat, to miasto sie kocha i nienawidzi. dziekuje za odswiezenie wspomnien!

    • Emiwdrodze
      20 stycznia, 2016

      No klimat to ma okropny! :P Ależ proszę bardzo :))

  • Kasia
    7 lutego, 2013

    niezły klimat ma londek w srodku zimy :))) fajne zdjecia, z humorem:)

    Mam prośbę, biorę udział w konkursie i proszę o wsparcie:http://podroz-za-2-usmiechy.blogspot.com/2013/02/niewiele-trzeba-by-pomoc.html z góry dziękuję i przepraszam za kłopot :)