Sign up with your email address to be the first to know about new products, VIP offers, blog features & more.

U stóp Alp Południowych

Krajobrazy zapierające dech w piersiach. Ośnieżone góry. Woda w niesamowitym kolorze- bo prosto z lodowca. Do tego krystalicznie czyste powietrze. I cisza, przerywana jedynie meczeniem owiec i brzęczeniem ich dzwoneczków (a czasem też startującymi i lądującymi helikopterami). Jedyna droga przebiegająca obok niemal pusta. Niebo rozgwieżdżone tryliardem chyba gwiazd! To Glentanner, w którym miałam szczęście spędzić ponad miesiąc, pracując w ramach programu working holiday.

Glentanner leży na obrzeżu parku narodowego, przy drodze z Twizel do Mt. Cook Village. Pośrodku niczego. I w tym właśnie cały jego urok. Mieszka tu (w sezonie letnim) kilkanaście osób i wszyscy chodzą spać z kurami (choć może bardziej by pasowało „z owcami”? ;)). W sezonie zimowym ponoć nie dzieje się tu nic. Nie ma tu gdzie zrobić zakupów- do najbliższego sklepu jest pół godziny autem, nie mówiąc już o wyjściu gdzieś wieczorem. Za to codziennie rano po wyjrzeniu przez okno w głowie pojawia się pytanie „czy to jeszcze sen?”.

DSCN0546

DSCN0547

DSCN0030
góra Cooka w całej swej okazałości! zachodzące słońce oświetlało tylko jej czubek

W tej niemożliwie pięknej okolicy, oprócz odpracowania sobie kosztów przylotu, wylotu i pobytu w NZ, udało mi się co nieco zobaczyć, a nawet „po sąsiedzku” przelecieć helikopterem nad Alpami Południowymi! Przeżycie niesamowite, widoki jeszcze lepsze i jak ktoś dysponuje wystarczającą ilością gotówki, to polecam! To link do galerii ze zdjęciami z lotu.

Przerwy w pracy spędzałam na gapieniu się na najwyższą górę Australazji, Mt. Cook, która dominowała widok z okna, a wieczorami bywało tak kompletnie ciemno, że bez choćby światła z komórki nie dało się przejść kilku kroków. Za to na niebie świeciła niezliczona ilość nieznanych mi gwiazd, np. tych tworzących Krzyż Południa. A kilkadziesiąt km stąd znajduje się obserwatorium astronomiczne, które szczyci się najlepszym widokiem w niebo na świecie. Nic, tylko przed przylotem zaopatrzyć się w google sky map (aplikacja na androida)!

Jeden z wolnych dni przeznaczyłam na spacer doliną o intrygującej nazwie:

DSCN0124

DSCN0136

DSCN0140

DSCN0147
szlak prowadzi przez dwa wiszące mosty
DSCN0186
na jego końcu czeka na nas jeziorko z pływającą krą

DSCN0179

DSCN0216
foka to czy lód? ;)

A to już okoliczne (topniejące w mgnieniu oka) lodowce i inne cuda przyrody:

DSCN0564
widok z Kea Point

DSCN0556

DSCN0567

DSCN0569  DSCN0558

DSCN0539
jezioro Pukaki

DSCN0540

DSCN0543
…i sąsiednie jez. Tekapo

Nad samym jeziorem Tekapo zbudowany jest kościółek Dobrego Pasterza:

DSCN0527

DSCN0529

I jeszcze kilka migawek z samego Glentanner:

DSCN0032

DSCN0251
Mt. Cook za mgłą- niestety dni wolne od pracy miałam właśnie wtedy, gdy mgła zasłaniała góry, co pod koniec lata zdarzało się coraz częściej..

DSCN0249

DSCN0270
sąsiadki :)
DSCN0022
żeby nikt nie zapomniał, że NZ została podbita przez Brytyjczyków! ;P

Mój pobyt w Kiwilandzie, mimo, że krótszy niż planowałam, nie mógł ułożyć się lepiej! Odbiłam sobie koszty podróży, odłożyłam nie za dużo, ale w sam raz, żeby rozpocząć nowy etap życia w… gorącej Indonezji, a kiedy skończyła się ładna pogoda, a wraz z nią i praca, zmyłam się z powrotem w tropiki, ale do Nowej Zelandii chętnie jeszcze wrócę!

(Planującym wędrówki w tych okolicach przydać się może mapa wszystkich szlaków –>KLIK)

What do you think?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

19 Comments
  • Łysakowski
    26 lutego, 2018

    Krajobrazy zapierające dech w piersiach :)

    • Emiwdrodze
      12 marca, 2018

      Oj tak, samo ich wspomnienie działa podobnie ;)

  • Mom in Asia
    29 stycznia, 2018

    Magiczne miejsc ! :)

  • Idziemy Dalej
    25 stycznia, 2018

    Nowa Zelandia… szlak Hoovera… jezioro Tekapo… ahh… wspomnienia ❤️

    • Emi w drodze
      26 stycznia, 2018

      Przenajpiękniejsze widoki! Choć liczę jeszcze na Kanadę w przyszłości, chyba ona jedyna ma szansę je pobić.

  • Agnieszka
    22 kwietnia, 2016

    O rany jakie piękne zdjęcia. Na żywo to musiało niesamowicie wyglądać.

  • asia
    6 sierpnia, 2014

    a jaką prace wykonywałaś w tak magicznym miejscu? :)

    • Emiwdrodze
      7 sierpnia, 2014

      pracowałam w knajpce; o pracę w branży 'hospitality’ w NZ na wizie wh jest najłatwiej

  • Kamil Białas
    1 czerwca, 2014

    Nowa Zelandia, Alpy Południowe, normalnie zaraz się spakuję i wsiadam w samolot! :D Pięknie te jeziora się prezentują, coś wspaniałego! Ostatnie zdjęcie powala! :P Jak dla mnie jest to najbardziej irytująca rzecz na świecie!

    • Emiwdrodze
      1 czerwca, 2014

      sami Kiwusi do tej pory nie opanowali sztuki mycia rąk tak, żeby jednej nie poparzyć, a drugiej nie odmrozić! ;D

  • Domi Wu
    31 maja, 2014

    Na pierwszy rzut oka przestraszylam sie ze zmienilas sie w artyste piszacego wiersze po sieci bo przeczytalam „cisza przerywana MILCZENIEM owiec” :D:D

    • Emiwdrodze
      31 maja, 2014

      haha, nie byłam pewna, czy one meczą, czy beczą, ale i tak, i tak do poezji temu jeszcze daleko ;)

  • racja, ale góry były jednak dalej i „trochę” niższe ;) chociaż muszę przyznać, że NZ wiele razy przypominała mi właśnie Norwegię!

  • Justyna Jot via Facebook
    31 maja, 2014

    Pięknie! Ale Emi…. no przecież w Tromsø były bardzo podobne klimaty :)

  • Martowicz Andrzejowicz via Facebook
    31 maja, 2014

    Genialne zdjecia!

    • Sonia
      31 maja, 2014

      Racja, piękne widoki! Jakość zdjęć też bardzo dobra, używasz jakiegoś specjalnego aparatu?

      • Emiwdrodze
        31 maja, 2014

        może to dlatego, że powietrze takie przejrzyste ;) zdjęcia robię Nikonem p7000, to nawet nie lustrzanka, a taki trochę bardziej zaawansowany kompakt