Kolejna edycja superkalendarza obejmującego lokalne (i, o zgrozo, chińskie, coraz bardziej dające się tu we znaki) święta, które mogą stanąć na przeszkodzie beztroskich wakacji w Indonezji. Już w normalnych warunkach logistyka poza Bali jest niezłym wyzwaniem. Dodając do tego fakt, że w Indonezji obowiązuje 6 różnych religii, więc obchodzi się święta wszystkich z nich, a najbardziej zatłoczona wyspa ma ponad 150 mln mieszkańców, planowanie podróży tu to trochę jak manewrowanie po polu minowym.
W skrócie – na dwóch najpopularniejszych indonezyjskich wyspach, Jawie i Bali, wysoki sezon to lipiec i sierpień, wtedy ceny hoteli i innych usług turystycznych są wyższe. W niektórych z miejsc zahacza to o końcówkę czerwca i wrzesień. Dodatkowo, najbardziej zatłoczone okresy w roku, kiedy lokalni turyści ruszają w drogę, to okres między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem i wakacje na zakończenie Ramadanu (ruchome święto). Najprzyjemniej zaszyć się wtedy na jakiejś rajskiej wyspie i po prostu przeczekać ten czas, żeby nie zwariować.
W Indonezji (z naciskiem na Bali) jest też sporo lokalnych (często zależnych od faz księżyca) świąt nie ujętych w ogólnych kalendarzach, może się więc zdarzyć, że podróż „umilą” Wam znienacka parady blokujące drogi – są to na ogół atrakcyjne dla oka turysty wydarzenia, ale z uwagi na nie warto zawsze zakładać dłuższy niż konieczny czas przejazdu na lotnisko czy na łódkę, która przecież nie poczeka.
![](https://i0.wp.com/emiwdrodze.pl/wp-content/uploads/2024/12/Bali_swieto.jpg?resize=800%2C493&ssl=1)
To już nie czasy sprzed pandemii, kiedy podróże można było planować na spontanie. Indonezja, z naciskiem niestety na mą ukochaną Jawę Wschodnią, przeżywa teraz oblężenie chińskich grup wycieczkowych (nie tylko z Państwa Środka, ale i innych krajów ościennych, w których są ogromne chińskie diaspory, np. Malezji i Wietnamu), które potrafią mocno namieszać w dostępności noclegów, dlatego w kalendarzu znalazły się również główne chińskie święta.
Krótka legenda:
- kolor czerwony – najdłuższe indonezyjskie święta: końcówka Ramadanu oraz okres między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem. Na Jawie i (w mniejszym stopniu) Bali to paraliż komunikacyjny. Jeśli już musicie się wtedy gdzieś przemieszczać, rezerwacje hoteli, biletów na pociągi i loty róbcie jak najwcześniej to możliwe. My w „czerwonych” datach w marcu i kwietniu nie organizujemy wycieczek po Jawie, a w tych grudniowych również po Bali, bo nie jesteśmy wtedy w stanie zrealizować programu w podanych ramach czasowych
- kolor pomarańczowy – chińskie święta. Doceńcie siłę tej masy i dla własnego dobra unikajcie tych dat na Jawie Wschodniej, która jest wśród Chińczyków ostatnio super popularna! Jeśli nie macie wyboru, rezerwacje dobrze robić min. dwa-trzy miesiące wcześniej
- kolor żółty – wysoki sezon turystyczny głównie dla przybyszy z Europy (lipiec, sierpień). Na ten okres rezerwacje hoteli, kierowców czy przelotów warto robić z min. miesięcznym wyprzedzeniem. W tej kategorii zawarte są też indonezyjskie długie weekendy
- kolor szary – „zwykłe” niedziele. W soboty dzieci w wielu indonezyjskich prowincjach chodzą do szkół, więc to głównie w niedziele rodziny masowo wyjeżdżają za miasto. Jeśli tylko macie wybór, przyjemniej jest zwiedzać między poniedziałkiem a sobotą, gdy tłumy i ruch na drogach są mniejsze.
– polskie długie weekendy, święta
- Borobudur nieczynny – w każdy poniedziałek roku najciekawsza część świątyni Borobudur jest niedostępna dla zwiedzających, dotyczy to też innych muzeów czy atrakcji w centrum Yogyakarty, np. Pałacu Sułtana i (częściowo, bo różnica między poniedziałkiem a innymi dniami nie jest tam duża) Prambanan
- Ijen nieczynny – w każdy pierwszy piątek miesiąca (czyli w praktyce w nocy z czwartku na piątek) szlak na krater Ijen jest niedostępny dla turystów – trwają tam wtedy prace porządkowe
STYCZEŃ
Poza tradycyjnym Nowym Rokiem czeka nas tu pod koniec miesiąca pomniejsze muzułmańskie święto, ale w połączeniu z bardzo ważnym w tych rejonach chińskim Nowym Rokiem.
Na Jawie i Bali to wciąż środek pory deszczowej. Jeśli zależy Wam na codziennym słońcu, w tym okresie rozważcie podróż po wschodniej ścianie Indonezji – Moluki czy Raja Ampat to pod względem pogody najlepsze kierunki na polską zimę.
Zdjęcie: wodospad Kapas Biru w okolicy bardziej znanego Tumpak Sewu
LUTY
Poza zatłoczonym w niektórych rejonach początkiem miesiąca, na Jawie i Bali wciąż ma prawo dużo padać.
Zdjęcie: wulkan Merbabu (3145 m n.p.m.) niedaleko Yogyakarty, na który można wspiąć się z noclegiem w namiotach – świetna alternatywa dla Rinjani!
MARZEC
Praktycznie cały miesiąc (dokładne daty są ogłaszane później, zależą też od regionu i dominującego w nim odłamu islamu) na Jawie i innych muzułmańskich wyspach to wielki post, czyli Ramadan. Wg mnie nie jest jakimś specjalnym utrudnieniem – jest wtedy dużo mniej lokalnych podróżnych, w turystycznych okolicach wciąż znajdziemy otwarte cały dzień restauracje, a przy odrobinie wysiłku i piwko, a dla fanów street foodu dodatkową atrakcją są popołudniowe bazary ze słodyczami dostępnymi tylko w tym okresie. Warto tu jedynie bardziej niż zwykle zwracać uwagę na odległość hotelu od meczetu, aby móc się w spokoju wysypiać – przez cały miesiąc dochodzi z niego jeszcze więcej nawoływań do modlitwy/przerwania postu niż przez resztę roku.
Pod koniec miesiąca zaczyna się prawdziwy kocioł – miliony Jawajczyków (i nie tylko, dotyczy to również Sumatry, Sulawesi i innych muzułmańskich wysp) ruszają na „mudik”, czyli w drogę do domów rodzinnych, żeby wspólnie świętować końcówkę Ramadanu. Zatkane są drogi wyjazdowe z Bali (bo wielu Jawajczyków tam pracuje) w stronę Jawy. Jedynie w najważniejszy dzień, Idul Fitri (uwaga-może wypaść dzień wcześniej lub później!), drogi Jawy świecą pustkami – muzułmanie spędzają wtedy czas w domach z rodzinami, a wcześnie rano zbiorowo modlą się na placach czy ulicach przed meczetami.
Na Bali i okolicznych wyspach, na których dominuje hinduizm (czyli Nusy, ale również pod Bromo!), wypada tu Nyepi, czyli Dzień Ciszy/balijski Nowy Rok. Park Narodowy Bromo-Tengger-Semeru jest tego dnia zamknięty, nie ma też wtedy lotów na ani z Bali. Na ziemię zstępują duchy i nie wolno im wchodzić w paradę, trzeba więc calutki dzień zostać w hotelu – dobrze wybrać na tę okazję taki z basenem i upewnić się, że hotelowa restauracja będzie serwować jedzenie. Kiedyś był tego dnia problem z internetem (Balijczycy w Nyepi nie używają prądu), obecnie w turystycznych okolicach raczej jest już normalny dostęp do Wi-Fi. Pobliskie wysepki Gili podlegają już pod muzułmański Lombok, a więc na nich nie obchodzi się tego święta.
Nyepi poprzedza ceremonia oczyszczania Melasti (3 dni przed) oraz gwóźdź programu (w przededniu święta) – parady Ogoh Ogoh z kukłami różnych miejscowych potworów.
Zdjęcie: plaża Timang z kolejką-gondolą, okolice Yogyakarty
KWIECIEŃ
Dwa tygodnie następujące po marcowym Idul Fitri to pod względem podróży po Jawie (i w mniejszym stopniu Bali, na którą tłumy Jawajczyków jeżdżą na wakacje) najgorszy czas w roku. Lepiej unikać w tym okresie Jawy, a na Bali popularnych wśród lokalnych turystów plaż w okolicach lotniska czy Ubud.
Jakby jeszcze było mało, wypada tu dodatkowo krótkie chińskie święto – Chińczycy mają swój 3-dniowy długi weekend.
Dalej, podobnie jak w Polsce – Wielkanoc, z tą różnicą, że Indonezyjczycy zamiast Poniedziałku Wielkanocnego mają wolny Wielki Piątek.
Bali i Nusy obchodzą pierwszy w tym roku Galungan, czyli barwne lokalne święto, podczas którego wioski przystrojone są penjorami (wysokimi bambusowymi ozdobami) i kiedy jeszcze łatwiej niż zwykle trafić tu na różnorakie ceremonie.
Zdjęcie: plantacja herbaty Kemuning, Tawangmangu (Jawa Środkowa). Trafisz tu w ramach naszej 10-dniowej przeprawy przez Jawę
MAJ
Majówka nie tylko w Polsce – Indonezyjczycy cieszą się z jednego dnia wolnego od pracy, za to Chińczycy, jak na komunistyczny kraj przystało, mają ich aż cztery…
Tydzień później są urodziny Buddy – Waisak, a więc i następny długi weekendzik w całym kraju – mimo, że buddyści tu to niecały 1% populacji.
Kolejno – Wniebowstąpienie Jezusa, dzień wolny od pracy, wypada w czwartek, a chwilę później Chińczycy znów mają wolne.
Pogodowo na Jawie i Bali powinno być już bardzo przyzwoicie.
Zdjęcie: rajski archipelag Karimunjawa
CZERWIEC
Jeden z lepszych miesięcy na podróże po Jawie i Bali – wciąż bez tłumów, a już z pogodą jak żyleta (teoretycznie, bo klimat wariuje wszędzie na świecie…).
Tydzień po chińskim długim weekendzie wypada Idul Adha/Qurban, najważniejsze muzułmańskie święto, i najtrudniejsze do zaakceptowania przez obcokrajowców wyznających inne religie. Osobom wrażliwym radzę zatrzymać się wtedy w hotelu dźwiękoszczelnym – z meczetów, jak i ulic mogą dochodzić tu różne nieprzyjemne dźwięki (głośniki meczetowe przejmują często dzieci, może być słychać beczenie zarzynanych kóz). Mój patent na ten wieczór to wybranie się do kina na maraton filmowy – to jedno z niewielu tak odizolowanych akustycznie miejsc. W niektórych rejonach od jakiegoś czasu rytualne zabijanie zwierząt dopuszczone jest tylko w meczetach, w innych ulice wiosek wciąż spływają strumieniami krwi.
Końcówka miesiąca to kolejny lokalny długi weekend – w piątek wypada muzułmański Nowy Rok.
Zdjęcie: wyspa Padar – jeden z przystanków na trasie trzydniowego rejsu po Parku Narodowym Komodo
LIPIEC
Praktycznie cały najwyższy sezon obędzie się w tym roku bez większych świąt, ufff :) Mimo wszystko lipiec i sierpień z roku na rok robi się w Indonezji coraz popularniejszy, więc rezerwacje z minimum 2-3 miesięcznym (a na takiej Karimunjawie nawet półrocznym!) wyprzedzeniem są konieczne jeśli zależy Wam na fajnych noclegach.
Zdjęcie: przejażdżka jeepem pod wulkan Semeru, okolice Tumpak Sewu; tu, w przeciwieństwie do „podrabianych” tafli wody w świątyniach na Bali, naprawdę jest woda ;)
SIERPIEŃ
17go sierpnia to Dzień Niepodległości Indonezji – ten dzień świętuje się np. wspinaczką na wysokie tyki, na szczycie których czekają nagrody, wyścigami w workach czy zawodami w jedzeniu prażynek wysoko zawieszonych. Festiwale organizowane są też przed czy po weekendzie – szczególnie w okolicy Tumpak Sewu drogi dojazdowe mogą być zatorowane ciężarówkami z wielkimi głośnikami, z których wydobywa się lokalne disco. Fajnie popatrzeć jak można bawić się bez alkoholu, ale pewnie niekoniecznie chcecie natknąć się na to w drodze spod jednego wulkanu pod drugi ;)
Zdjęcie: Taka Makassar – jeden z przystanków na trasie trzydniowego rejsu po Parku Narodowym Komodo
WRZESIEŃ
Świetny miesiąc na podróże po Jawie i Bali. Turystów jest już znacznie mniej, ceny więc idą w dół, pogoda wciąż super, a na dodatek czeka nas tu w tym roku tylko jeden krótki-długi weekend.
Zdjęcie: Taman Sari – jeden z przystanków na trasie naszej pieszej wycieczki po Jogji
PAŹDZIERNIK
I znów ci chińczycy… Tym razem ich Święto Narodowe, z którego okazji mają aż tydzień wolny od pracy – będą okupywać Jawę Wschodnią i nie tylko.
Poza tym niefortunnym początkiem to idealny miesiąc na zwiedzanie Indonezji już bez tłumów, a wciąż przed porą deszczową. Pamiętajcie tylko, że 7go nie dostaniecie się na Nusy ani z nich nie wrócicie – tego dnia nie kursują tu żadne łódki, nawet prywatne. Również 7. października to urodziny Yogyakarty – w centrum miasta odbędzie się wielka parada.
Zdjęcie: tarasy ryżowe Nanggulan niedaleko Borobudur
LISTOPAD
Na Bali i Nusach kolejny już Galungan (opis: patrz kwiecień)
Podróże w listopadzie są super, bo turystów duuużo mniej, ale pogoda może (nie musi :)) być już gorsza – na Jawie czy Bali możliwe są już pojedyncze ulewy.
Zdjęcie: żółwik gotowy na wypuszczenie do oceanu w Sukamade na Jawie Wschodniej; credit: Gee Willi
GRUDZIEŃ
W grudniu padać (na Jawie i Bali) ma prawo dużo, dodatkowo końcówka miesiąca to, jak co roku, jeden z najruchliwszych okresów – ceny hoteli mocno rosną, a korki mogą zatrzymać nas na drogach na długie godziny. Jeśli już macie urlop w tym okresie, koniecznie dobrze go zaplanujcie, to nie czas na spontaniczne zwiedzanie.
Zdjęcie: dymiący krater Bromo, Park Narodowy Bromo-Tengger-Semeru
Nie masz czasu na planowanie lub przerasta Cię to wszystko?
Zapytaj o pakiet indywidualnego planowania podróży po Indonezji od A do Z – zaoszczędzi Ci to wiele godzin spędzonych na wyszukiwaniu informacji!
Masz już gotowy plan podróży? Zarezerwujesz u mnie wycieczki z zaufanymi kierowcami i przewodnikami na sprawdzonych trasach po Jawie Środkowej, Wschodniej i Bali, wyprawy na Borneo oraz zarówno rejsy dzielone, jak i prywatne łodzie na Komodo.
Przydał Ci się ten wpis? Postaw mi wirtualną kawę kokosa :)
China Southern Airlines - tanie, ale czy dobre?
China Southern Airlines - tanie, ale czy dobre?
Wyspy Perhentian - malezyjski raj (utracony?)
Wyspy Perhentian - malezyjski raj (utracony?)